sobota, 27 marca 2010

nauka

W przekonaniu że wiruje świat, a ja w nim napotykam się na mnóstwo oszczerstw postanowiłam zmienić chociaż małą jego część... Jak wiele trzeba zrobić żeby wykonać jakąś zmianę? odpowiedź jest prosta, niewiele. Czasem wystarczy uśmiech, pomocna dłoń. Jednak chce tu udowodnić, że warto robić jakieś większe czyny. Mam tu na myśli naukę. Wiele trzeba wysiłku i postanowień, aby dotrzeć do szczytu, żeby nauczyć się wiele...
Jest wiadome, iż człowiek uczy się całe życie... Jednak będąc w podeszłym wieku i stojąc przed lustrem nie powiem sobie "mogłam mieć o wiele więcej", bo gdy teraz się postaram, usiądę nad książką czy napiszę jakąś notatkę to przyczynię się do zmiany.
Zmiana ta jest na gruncie mojego umysłu, któremu dostarczam kolejnej informacji, która poszerzy moją wiedzę a przez to moją wyobraźnię co z kolei prowadzi pewnego rodzaju innowacji... Nowość w moim umyśle będzie wykorzystywana w życiu nie po to żeby kraść czy oszukiwać, wykorzystam ją, sprzedam innym osobą, pomogę im zmienić swój umysł i dostarczyć im korzystnych wiadomości, które pomogą w rozwiązaniu problemu czy nawet w jakieś drobnej sprawie, ale zawsze będę żyła z myślą, że nie uczę się na darmo, bo każda informacja może być przeze mnie sprzedana za wielki sukces...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz