czwartek, 26 listopada 2009

Pretensje...

Ciągle słyszę podpowiedzi jak mam żyć, co powinnam a co nie. Jak decydować o własnym życiu, kiedy jest ono realizowane przez "przyjacielskie" Ci osoby? Własne zdanie zostaje uznane za złe, gdyż bardziej "doświadczeni życiem" lepiej wiedzą co chcesz robić i jak.
Nasuwa mi się myśl tylko nie wiem czy mogę ją powiedzieć, bo przecież moja myśl jest niedojrzała, chcę wyrazić własne zdanie, ale ono nie może być moje, przecież opinia innych jest ważniejsza - mądrzejsza...
Przytul mnie i powiedz, że mogę żyć swoim życiem. Ile mam wycierpieć żeby wiedzieć, że potrafię podjąć własną decyzję? Moje zmiany dokonują się za pośrednictwem innych, moje życie ulega de terminacji obcych, przeciwne mi poglądy muszą być przeze mnie popierane bo są słuszne..
Ścieżka, którą Idę będzie wybierana moimi decyzjami, nie ważne co inni sądzą, ile mają pieniędzy, jak żyją, co mówią... Ja mam własne życie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz