poniedziałek, 9 listopada 2009

s a m o t n o ś ć

Cztery ściany, pusty pokój, brak drugiej osoby... To tylko stereotyp. To nie tak wygląda. Kiedy zamkniemy się w czterech ścianach to oznaka odizolowania, braku chęci przebywania z innymi. Często jest tak że pomimo nie chęci, braku zaufanie, smutnej minie, uciekamy gdzieś przez piękną łąkę szukając szczęścia. Nasze myśli są wówczas zbawieniem - piękny krajobraz i nadzieja, nadzieja, że za chwilkę dobiegnie się w to idealne miejsce gdzie będzie czekał ktoś kto cię rozumie bez słów, bez dodatkowych gestów.
Samotnym jest się wśród ludzi. W tłoku rozmów szukamy tego który powie coś do nas a słyszymy tylko głuchość. Cisza w naszej głowie pomimo gwaru, samotność wśród tłoku.
Nie nauczę się kochać, nie nauczę się ufać i zawsze będę samotna. Nie mów do mnie że się mylę, skoro z ciebie rezygnuję, robię to żeby zaznać spokoju. Niczego tak moja postać nie oczekuje od życia jak ukojenia, jak szukania miłości wśród tych co mnie nie znają. Dlaczego ciężko zrozumieć to co jest najłatwiejsze, po co pytamy o drogę mając w ręku mapę. Dlaczego tak bardzo chcesz być ze mną skoro cię ranię.
Trudno jest zawsze, kiedy patrzę do lustra widzę obojętną mi osobę. Nie chce być tym kim jestem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz